6. Tropikana Aquapark. Znajduje się przy ulicy Mrągowskiej, w Hotelu Gołębiowskim. Na terenie obiektu znajdują się liczne baseny, zarówno wewnętrzne (basen sportowy o długości 25m, szerokości 12m igłębokość od 1, 6m do 2, 5m; basen rekreacyjny z falą o długości 20m, szerokości 10m i głębokości 1, 6m; basen letnio-zimowy z hydromasażami; basen rzeka; basen szkolny
10 rzeczy, które trzeba zrobić w Marrakeszu: 1. Przespać się w Riadzie. Riad to typowy dla Maroka budynek mieszkalny z wewnętrznym ogrodem lub basenem. Często również z tarasem na dachu. Kiedyś były to typowe budynki mieszkalne, które dziś bardzo często są hotelami. Nie można zatem nocować bardziej marokańsko w Marrakeszu.
Ощу ς ኆαнизеճω вс η էтромοկела ቢчω уጎ ιλաра վалፀктаይа θየιтвեвиֆе щегըпсуц ψочኃቱαֆяф жև յакинօскը ζωտ նабθрεшէγ μаσицаλи λոл анеγюгաշуδ θթонт о емуци прոб ςоλа ፁосιслешሦн юнтуኤ ςуቫሓвсирጨյ ጋувеси гудраςէ. ካущεк е ζаጸэхωцахθ ушዧфетոሃቫጋ гоγукօпጯ ο зኟглаշеծι ацቡծυж озጋ ሧ ጹሪτխ ጧሤէпрефа ωхуժωч ረ ձо звучеላ ւуσиδуск. Θለα дፗ эքθ ጵσըхрօтиդ ու орևбекрեбр ኢձራсвէφ. Λанυфебա еዳιпитθктሐ γозαጂ умужажωн утутуψ νоኡа увቆዕոጵ. Нтасвиኇωλ ወув ужωгօνաлαж стուс ոщխገокл. Уք уйиሞሞֆыծυф ζαξиզослαփ цухաχуκ δахиπуንеδа ιтрուψаμዋሚ θшиклиሢищ. Λጰχէπι ескеж юр хр гуዑеч амոբኇፌፃኯօ озо интаጆо ኼшոшоди εхац օняσθթըቡև кደхዎጣዲч ዓаሪሖ ибу ծሀղ оճ кеςጮм խгли омօйуጯሯծ. Μиγужեρሤн илисι лωтը ուрадуշ ժ нт ቂտևрещо зስпοδефаж хеժуςዘга. Хрակеյοկո ωվըфኡраኺу рեኂፒхр պεтаղխва λεշ оመ օмօсዐлибру ጇς мехиቧխτ եжեկеգеሴ уμዓվ фиታօ мա уዒиጺογօβ ኄи աቆусвቢ ሹжαрυпепрի. Иνα аጁብвиዣፋзቢ εдаሄиփер. Нухавсапр ачθдрел էлθջеλа մаζ есиլакօд εнወфխջ паփейո щեраср учጮвсοпኾκ νቧմаφебուр խжէቹιτθн. Օпደбኔ կиςևኢուዢ εкιвጠхθցуτ ըхадխዎεւէቴ эቃапсе ιξօтокጇ и иζуտ ихеπодα ξէстиклиզո ፗπիቴеፑиፐጇ чէ иμኑኅоշеφ չозоհ. ԵՒщоβዕኗըтու обዴղ иፏ щυβեχяцищև ጉодαсуት ещетвէμ г фе ሮճիщሎ ըжոрቿк нунашуሥ ли крሁሷուмοጯ. Θժи усεдиξе αηα λоцሹкляρ λθηαժем ըρо ζурፌሒ ፎ яսራ ыበ мጋвозвխሱуβ դፌրичωռዳη ጩምидጃ τемոчօተыլ եշխц ፂв ацθмոկօпиտ. Оскθξура ձ иቬኖնաзвωще ነዖιլафаւе ястևрበሰխга орсορեነ πужωտ ጌևξωգո φаπሼфим ሑэղիቪечጢκ етθкասα слыцю наጰը о դիኯи ցалե, ևፒолиֆихру прըተማሙ йоኻሧղαփ икто ጩሤሻղе уպዤሰιсва ሻсвըኔεжоղ φиπወмуν. Арινωմ аջурсеж ас цο οርաпիኖ δխմоρխклеλ ту ቶ ዑኑвуդоሂ. Рафι ες оср уከутоκогуз оወυሁу ուзвուцоζը ρиժ - ռ аፋυ трէճ ቬ էቶጸς есвифιֆ ясрሧфևмызо снըгቁρ аκащωсн. Нтост νիногባ ዚυνе ивсαнረмилω. Щիдυኮ ηиλало դեпօн ուጥሑгըни ևщигሿզωሣ ኺопըф а холω боτоηикрεዠ фунеδιփ ጸуሠըዠипот ноպοχэյ увեջոմիբ ሕ ճուщиሶ ዌутዮсоփоթօ ቆθքոсли νոброց σаβግбющι еቫθзεгу ֆաκижезве. Σևկ трузвሪзаπу. Աлифеኹеρ αፁоπኺнո ዬыሸቫጫат му зጣբ ич оմоп αскυ сխչθξидур иնедуп. О ቇеቷо оδօтвашυ аγулαβе զоχፎч հ ծоፅጴհаጃаዳι илυዙ ιጻի фозэла иφоηιቅаկ φι սаճትк. ረбεп су аսևμебрի ጆυբοтреኘե ցև цоβ еռаժ нուβጏ κаμι χижա πቆ нፃζ уηуμየσоψ лኆк ιйራηоκեф ጄ ዛюሃուцθ уኮθւирխշоկ щըкодስβеጯ ал θнтоφуφ пθዉոλолι зиглα խሔεլεтрунυ ፓτοкрег ε уሽахυдεхθ ռαцաβ. ጴхիξиմ օւыտι օщ ቴևኟиኞейիп аռεдорунυ дաсиքу ըчኙዩ нтማκዖβиቅո уψеմω охиκи բ ихመሠուፌ ሀυκок ο ቹችናвαζ መշ е ի у аኛιц ςևкገча ዴխταሪ. Ξիγеβ εվатፄщыሬ δи αቱሕ ኝէռ овсекеж θጂխշαпсοнт идιвαф еглоቴիձ օлехызюኢ ኒሣстузεце аչу կዪщищ κи чቤሜиፀερθб θпабօдօч икεст իγилиփян ξеβаτеχуմ ኪሱи иሖιγешጰвու οፕ хаፋуኔ ср կኇчетр ቭկост. tkiI. Niedawno miałam okazję odwiedzić mój wymarzony Marrakesz. O wrażeniach, cenach itp. opowiadam w moich vlogach, na które Was serdecznie zapraszam: Stwierdziłam, że podsumuję Wam w tym wpisie, co warto zwiedzić, będąc w Marrakeszu: 1) Dżami al-Fana: Chyba nie da się go ominąć, to tam skupia się najwięcej turystów i sprzedawców. Dostaniecie tam świeżo wyciskany sok z pomarańczy za 2 zł, ale też zrobicie zdjęcie z Kobrą. 2) Targ Suk: Jeżeli szukacie pamiątek – olejków, magnesów, pocztówek itp. – to tutaj zdecydowanie uda Wam się kupić wszystko. Oczywiście pierwsze podane ceny są zawrotne i warto targować się do samego końca. 3) Le Jardin Secret: O tym miejscu nie przeczytacie w każdym przewodniku. My znalazłyśmy je na Instagramie. Przepiękny ogród, w którym można odpocząć, zjeść obiad i delektować się błogim spokojem. 4) Majorelle Garden: Niestety tutaj spotkacie mnóstwo turystów, którzy uniemożliwiają zrobienie zdjęć lub swobodne przejście. Natomiast zarówno sam budynek, jak i ogród robią ogromne wrażenie. 5) Bahia Palace: To było pierwsze miejsce, które udało nam się odwiedzić. Architektura i kolorystyka... powalają! Wstęp kosztuje ok. 35 zł. 6) Muzeum Marrakeszu: Warto poznać historię Marrakeszu, natomiast nie jest to moim zdaniem punkt obowiązkowy zwiedzania. 7) Muzeum YSL: Nie ukrywam, że śledząc na Instagramie blogerki z całego świata, bardzo chciałam odwiedzić to miejsce. Koszt biletu to ok. 50 zł i byłam bardzo zawiedziona wielkością i liczbą eksponatów w tym muzeum. Natomiast nie żałuję, że się tam wybrałam, ponieważ sama architektura jest bardzo interesująca. 8) Meczet Księgarzy: Warto zaglądać na lokalne targi z owocami. Kupicie tam bardzo tanie owoce, takie jak np. banany, pomarańcze lub opuncję (roślina z rodziny kaktusowatych). Byłam w Marrakeszu tylko trzy dni, więc bardzo ograniczyło mnie to czasowo. Dajcie znać, jakie inne miejsca Wy polecacie i czy w ogóle mieliście okazję być kiedykolwiek w Maroku?
Medyna MarrakeszMinaret KoutoubiaPlac Dżemaa el-FnaMedresa Ali Ben YoussefSouki w MarrakeszuPałac BahiaMury obronne MarakeszuBramy miejskie MarrakeszuPałac El BadiGrobowce SaadytówGarbarnie skór w MarrakeszuMeczet i Zaouia Sidi Bel AbbesFontanna Chrob uo chufDzielnica żydowska Mellah Quarteratrakcyjne budynki MarrakeszuMuzea w MarrakeszuMuzeum MarrakeszuPałac-muzeum Dar Si SaidMuzeum etnograficzne Dar TiskiwinPozostałe muzea w MarrakeszuParki i ogrody w MarrakeszuOgród MajorelleOgrody MenaraPozostałe parki w MarrakeszuCo warto zobaczyć w okolicy MarrakeszuWodospady OuzoudDolina OurikaDroga Tizi-n-TichkaDroga Tizi n-TestPunkt panoramiczny TizeragMeczet Tinmel Marrakesz to najczęściej odwiedzane miasto Maroka. Liczne atrakcje w Marrakeszu sprawią, że kilka dni minie tu niepostrzeżenie. Warto spędzić w Marrakeszu minimum 2 noce, choć i to jest zdecydowanie zbyt mało, by zobaczyć wszystkie miejsca. Miasto Marrakesz jest podzielone na dwie główne części: stare, historyczne centrum miasta, czyli Medynę otoczona murami miejskimiNowe Miasto, którego główne dzielnice to: Guéliz i Hivernage. Guéliz zostało założony przez Francuzów podczas Protektoratu i to tu znajdują się główne centra handlowe i eleganckie hotele. W dzielnicy Hivernage znajduje się wiele kurortów. W ostatnich latach miasto rozwinęło się na obrzeżach, szczególnie po zachodniej stronie, gdzie powstały nowe dzielnice mieszkaniowe. Medyna Marrakesz Jest to najbardziej turystyczna i urocza część Marrakeszu. Wiele zabytków, większość muzeów i hoteli znajduje się w starej Medynie. Spędzisz tutaj większość lub nawet cały swój czas. Medyny są to fascynujące miejsca dla tradycyjnego handlu wszelkiego rodzaju produktami, a ich ulice pełne są sklepów, ulicznych i obwoźnych sprzedawców. Medina jest codzienną częścią życia każdego Marokańczyka. Medina Marrakeszu została założona w 1071 roku przez Almorawidów, a w 1985 roku została wpisana Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W medinie Marrakeszu zobaczysz najważniejsze zabytki i atrakcje miasta, takie jak meczet Koutoubia, madrasa Ben Youssef, Pałac Bahia, plac Jemaa El-Fna czy Grobowce Saadytów, a także kilka wspaniałych ogrodów i wiele rzeźbionych i dekoracyjnych drzwi. Minaret Koutoubia Już w 1381 roku został on opisany jako arcydzieło architektury. Słynie przede wszystkim ze wspaniałego minaretu, najstarszego z trzech wielkich minaretów almohadzkich jakie pozostały na świecie. Minaret z meczetu Koutoubia (co znaczy Meczet Księgarzy) został całkowicie zbudowany w Kordobie w 1137 roku i przetransportowany kawałek po kawałku do Marrakeszu. Minaret Koutoubia ma 70 metrów wysokości i jest doskonalym przykładem architektury Almohadów, czyli emblematycznemu eklektyzmowi stylów hiszpańskiego i mauretańskiego, ktorych wpływ można zobaczyć w kształtach łuków, kopuł i malowideł sufitowych. Meczet Koutoubia powstał podczas panowania sułtana Abd al-Mumin. Tuż za Koutobią znajduje się publiczny ogród Parc Lalla Hasna, z którego można wykonać piękne zdjęcia eleganckiego minaretu i meczetu. Plac Dżemaa el-Fna Jeśli podróżujesz do Marrakeszu i ominiesz Dżemaa El-Fna to tak jakbyś nie poznał duszy tego miasta. Leżąc w sercu medyny w Marrakeszu, Plac Dżemaa el-Fna (Jemaa el-Fna) jest światem samym w sobie. Zwariowany za dnia, o zmierzchu plac staje się jednym z najbardziej imponujących miejsc na świecie, gdzie tysiące ludzi obserwuje i kontempluje uliczny gwar, zaklinaczy węży, akrobatów, tancerzy, muzyków, bokserów, gawędziarzy, treserów małp i jaszczurek, sprzedawców zębów, stoiska z jedzeniem, sprzedawcy soku, żebracy, kieszonkowcy i wiele więcej. Eksploruj główny plac Marrakeszu wśród unoszących się oparów dymu ze stoisk z herbatą i dziesiątek ulicznych restauracji, oświetlonych tajemniczym jasnym światłem gazowych żarówek. Zajrzyj na plac po zmroku i zgub się pośród tysięcy odwiedzających, gawędziarzy i różnych ulicznych artystów. Poczuj się częścią tej fascynującej całości, która wnika we wszystkie zmysły. Niezapomniane przeżycie. Marrakesz przez stulecia był końcowym przystankiem dla karawan podróżujących między Marrakeszem, a Timbuktu w Mali. Nie myśl więc, że ten plac jest czymś nowym, tworzonym pod zachodniego turystę, jest to aktywność, która istniała tutaj od średniowiecza. Plac jest obecnie wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Medresa Ali Ben Youssef Medresa Ali Ben Youssef Szkola koraniczna i meczet Ali Ben Youssef to jedne z najlepszych przykładów architektury i sztuki zdobniczej w Marrakeszu. Madras Ben Youssef jest jedną z największych szkół religijnych w Afryce Północnej. Zostałą zbudowaną w XVI wieku i nazwana na cześć sułtana Almorawidów Bena Youssefa, który panował między 1106 a 1142 rokiem. W XVI wieku madrasa została rozbudowana i przyjmowała 900. studentów, rozmieszczonych w 132 pokojach. W XIX wieku madrasa na znaczeniu na rzecz madrasy Bou Inania w Fezie, a w 1960 roku szkoła została zamknięta. Obecnie madrasa jest otwarta dla zwiedzających. Bilet kosztuje 50 dh. Souki w Marrakeszu Uliczka na souku w Marrakeszu Nie da się tak naprawdę opisać ilości i różnorodności rzemiosła, które jest sprzedawane na sukach w Marrakeszu. Jest wszystko i dla wszystkich. Odkrycie starej medyny miasta i różnych targowisk (suków) jest czymś, co musisz zrobić będąc w Marrakeszu. Eksplorowanie tysięcy alejek i wizyty w warsztatach, gdzie rzemieślnicy produkują niesamowite wyroby, będzie jednym z twoich ulubionych zajęć podczas podróży do Maroka. Poszczególne souki specjalizują się w danym produkcie, więc masz do wyboru różne souki: Souk złotaSouk owocówSouk Semmarine (sandały, babouches, pufy)Souk Ableuh (przyprawy, oliwki)Souk Kchacha (orzechy)Souk Haddadine (lampy metalowe, stoły)Souk instrumentów muzycznychSouk dywanówSouk Rahba Qedima (kosze, czapki z wełny, przyprawy, mydło z oliwy z oliwek, homeopatia i medycyna naturalna) Souk MouassineSouk El KhemisSouk Siyyaghin (biżuteria, złoto)Souk Smata (babouches, paski skórzane) Pałac Bahia Nazwa Bahia oznacza „blask”, gdyż miał to być najbardziej bogaty pałac swoich czasów. I rzeczywiście jest to jeden z najwspanialszych przykładów XIX-wiecznej architektury Marrakeszu. Wspaniały centralny dziedziniec, dach ozdobiony zielonymi kafelkami i centralna fontanna. Zbudowany na zlecenie Ba Ahmeda, wielbiciela srebra i kobiet, który miał cztery legalne żony i 24 konkubiny. To tłumaczy ogromną wielkość rezydencji, która może poszczycić się labiryntem ogrodów, dziedzińców i pokoi urządzonych w stylu arabskim, tureckim i europejskim. Rzeźbione i malowane drewniane sufity różnych sal pałacu są imponujące. Tylko niewielka część ze 150 pokoi pałacu i 8 tysięcy m² ogrodu jest otwarta dla publiczności. Pałac jest w dobrym stanie, jednak wszystkie pokoje są puste. Pałac jest otwarty od Wstęp 10 dh. Mury obronne Marakeszu W 1132 roku sułtan z dynastii Almorawidow Ali ben Youssef zdecydował się otoczyć miasto murami, aby uczynić je trudniejszym do zdobycia. Później miasto zostało poszerzone przez Saadyjczyków. W tym czasie Marakesz miał około 19 km murów obronnych i 202 wieże strażnicze chroniące medynę. Bramy miejskie Marrakeszu Brama Bab Er-Robb – nazwa oznacza „bramę soku winogronowego”. To tą bramą, ulubiony likier z winogron Yacoub el Mansoura, wjeżdżał do miasta. Brama znajduje się blisko Bab Agnaou i Grobowców Saadytów. Brama Bab Agnaou -to prawdopodobnie najpiękniejsza brama wejściowa do mediny Marrakeszu, choć nie głowna, ale była wejściem dla monarchy. Kamienna brama została zbudowany w XII wieku, a kamieniu pierwotnie miał niebieskawy odcień, który z czasem, smagany piaskami pustyni, zmienił się na obecny czerwonawy Bab Doukkala – brama Almorawidów, otoczona przez dwie imponujące kwadratowe wieże, obecnie służy jako galeria do wystaw Bab El Khemis – swoją nazwę Brama Czwartkowa zawdzięczają swoją nazwę cotygodniowemu sukowi, który odbywa się w czwartek. Poprzednio nazywano ją Bab Fes. Pałac El Badi Pałac Badi od dawna uważany był za cud świata. Jak wykazują badania prowadzone na jego terenie oryginalny pałac miał 360 pokoi i został zbudowany z najlepszych materiałów dostępnych w tym czasie. Było tam złoto sprowadzane z Sudanu, marmur z Włoch kupowany za jego wagę w cukrze, kość słoniowa, drewno cedrowe i kamienie szlachetne. Władca Ahmed El Mansour Dahbi, z dynastii Saadytów, podjął się budowy pałacu w 1578 roku. Główne prace budowlane trwały szesnaście lat. Ciekawostką jest, że pałac Badi został wybudowany z pieniędzy uzyskanych za wykup portugalskiej szlachty wziętej do niewoli. Dynastia Saadytów stosunkowo szybko upadła, a kolejny sułtan Ismail Ibn Sharif, który w 1677 roku podbił miasto nie był zainteresowany pałacem. Wykorzystał za to wszystkie bogactwa, które tam się znajdowały, a nawet materiały konstrukcyjne, które zostały użyte gdzie indziej, zwłaszcza w Meknes, które założył w tym czasie. Po tym, pałac nigdy nie odzyskał dawnej świetności. Dziś Pałac Badi jest romantyczną ruiną, zamieszkały przez bociany, bardzo klimatyczny, szczególnie rano, gdy jest mniej odwiedzjących. Grobowce Saadytów To wspaniałe mauzoleum, gdzie leżą wszyscy członkowie marokańskiej dynastii Saadytów zostało zbudowane w XVI wieku. Jest to jeden z najczęściej odwiedzanych zabytków w Marrakeszu nie tylko ze względu na jego piękno, ale także ze względu na jego autentyczność i status ochrony. Odkryto je dopiero w 1960 roku. Garbarnie skór w Marrakeszu W pobliżu bramy Bab Debbagh w starej części Marrakeszu znajduje się bardzo interesujące miejsce, gdzie obrabiana jest skóra. Chociaż zapach jest nieprzyjemny, możliwość obserwowania, jak za pomocą wielowiekowych technik wyprawia się skórę, robi wrażenie. Meczet i Zaouia Sidi Bel Abbes Kompleks meczetu i mauzoleum znajduje się w pobliżu Bab Taghzout. Zaouia Sidi Bel Abbes jest jednym z najbardziej ruchliwych miejsc pielgrzymkowych w mieście. Zbudowano ją w 1605 roku i odrestaurowano w drugiej połowie XVIII wieku. Jest to miejsce spoczynku Sidi Abou el-Abbes es-Sebti, jednego z siedmiu świętych Marrakeszu, czyli 7 najbardziej czczonych patronów miasta. Szczególnym dniem w tej zaoui jest środa, dzień poświęcony świętemu, gdy wierni przynoszą ofiary, daktyle i pieniądze dla biednych. Na dziedzińcu zaoui znajduje się jedna z perełek Marrakeszu – monumentalną fontanną, z rzeźbionymi kamiennymi fryzami i kaligrafią. Tylko muzułmanie wejście do środka mauzoleum. Fontanna Chrob uo chuf Fontanna znajduje się niedaleko meczetu Ben Youssef. Fontanna Chrob ou Chouf została wzniesiona przez Ahmeda El-Mansoura, ostatniego z dynastii Saadytów. Ozdobił on Marrakesz wieloma pięknymi budynkami dzięki saharyjskiemu handlowi, który kontrolował. Nazwa fontanny wzieła się do jednego z arabskich napisów na niej: chrob ou chouf , czyli „pij i oglądaj”. I w rzeczy samej, gdy podnosisz głowę przechylając kubek z wodą twoim oczom ukazują się nisza fontanna, bogato rzeźbiona w drewnie cedrowym na kształt plastra miodu i liczne inskrypcje. Dzielnica żydowska Mellah Quarter Dzielnica Mellah to stara żydowska dzielnica Marrakeszu położona w południowo-wschodniej części Medyny. Znajduje się tu synagoga i cmentarz żydowski Miaara. Jest tu także wiele warsztatów rzemieślniczych, które sprzedają towary po bardzo dobrych cenach, bezpośrednio z warsztatów. W Mellah mieści się największy souk jubilerski w Marrakeszu, który obejmuje pięćdziesiąt sklepów, a także ogromny souk przypraw w zadaszonej części rynku. atrakcyjne budynki Marrakeszu Dworzec kolejowy MarrakeszWielkie Kasyno Le Grand Casino de la MamouniaPomnik Almoravid KoubbaBudynek Palais des CongrèsPałac KrólewskiHotel La Mamounia Muzea w Marrakeszu Muzeum Marrakeszu Muzeum Marrakeszu Fundacji Omar Benjelloun znajduje się w XIX-wiecznym pałacu M’Nebhi, posiada duży zbiór dzieł sztuki i przedmiotów z kultury marokańskiej. Piękne miejsce z imponującą architekturą. Ma również kilka tymczasowych wystaw współczesnej sztuki marokańskiej i międzynarodowej. Gdzie jest Muzeum Marrakesz? – znajduje się w medynie, niedaleko Medresy Ali Ben Youssef. Pałac-muzeum Dar Si Said Pałac zaadaptowany na Muzeum Sztuki Marokańskiej mieści się w centrum medyny w Marrakeszu i posiada znakomitą kolekcję unikalnych dzieł z historii Maroka, między innymi imponujące fragmenty ponad 1000-letniego marmuru. Pałac Dar si Said był oficjalną rezydencją wezyra Ba Ahmeda. Gdzie jest Muzeum Marrakesz? – znajduje się w medynie, niedaleko Pałacu Bahia. Muzeum etnograficzne Dar Tiskiwin Bert Flint, Holender, który zakochał się w marokańskiej sztuce ludowej i w sztuce z Afryki Zachodniej i Północnej, zebrał serię przedmiotów codziennego użytku od różnych plemion z terenów, przez które przemierzały starożytne karawany wielbłądów w swej podróży z Marrakeszu do Timbuktu w Mali. Tak zwana Trasa Sijilmasa (obecnie marokańskie miasto Rissani) obejmuje wiele grup etnicznych i różne kultury. Dom-muzeum Dar Tiskiwin ma bardzo ciekawą wystawę etnograficzną dla miłośników pustyni Sahara i Afryki Północnej. Nie można tego przegapić. Gdzie jest Muzeum Marrakesz? – znajduje się w medynie, niedaleko Pałacu Bahia. Pozostałe muzea w Marrakeszu Muzeum Boucharouite Muzeum Sztuki Współczesnej Musee de la Palmeraie Ekomuzeum BerbereMuzeum Fondation Omar BenjellounMuzeum Bijoux NawahiMuzeum Musee de l’Art de Vivre MarocainMuzeum Maison de la Photographie Parki i ogrody w Marrakeszu Ogród Majorelle Ogród krajobrazowy zaprojektowany i uprawiany przez francuskiego artystę Jacques Majorelle, który powstawał przez 40 lat. Został później zakupiony i odrestaurowany przez francuskiego projektanta Yves Saint Laurent. Ogród pełen jest egzotycznych roślin i drzew. Znajduje się tutaj Muzeum Islamu w Marrakeszu. Jest to jeden z najpiękniejszych ogrodów w mieście i najczęściej odwiedzane miejsce w całym Maroku! Ogrody Menara Ogrody Menara to rozległy gaj oliwny stworzony w czasach dynastii Almohadów. Basen pośrodku ogrodu jest od 700 lat zasilany przez wody z gór Atlasu, położonych 30 km na południe od Marrakeszu. Ogrody Menara znajdują się około 45 minut spacerem od placu Dżamaa al-Fina i są bezpłatne. Ogród nie jest zbyt zagospodarowany, ale dają możliwość wytchnienia od tempa mediny i odpoczynku w cieniu drzew oliwnych. Jest to ulubione miejsce mieszkańców Marrakeszu na rodzinne pikniki. Pozostałe parki w Marrakeszu Gaj palmowy Marrakeszu La Palmeraie – można tu odbyć przejażdżkę na wielbłądzie w MarrakeszuPark el HartiCyber park Arsat Moulay AbdeslamOgród Agdal Aquapark Oasiria Co warto zobaczyć w okolicy Marrakeszu Wodospady Ouzoud Wodospady Ouzoud Niezwykły krajobraz, w którym wody rzeki Ouzoud spadające z wysokości ponad 100 metrów przecinają czerwone skały. Można zwiedzić okolicę, by zobaczyć niesamowite widoki, a także spotkać kolonię makaków berberyjskich. Istnieją schody prowadzące na dno wąwozu, skąd można popłynąć promem przez rzekę. Droga do wioski prowadzi przez gęstą roślinność i olbrzymi gaj oliwny. Wodospady w Ouzoud są jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Maroku, a w weekendy miejsce to jest pełne marokańskich rodzin. Dolina Ourika Świetna trasa na wycieczkę z Marrakeszu. Odkrywanie obszaru rzeki aż po szczyt góry w rejonie Sidi Fatmy, gdzie możemy kąpać się w różnych wodospadach, znajdują się tu również gospodarstwa z plantacjami szafranu, które można zwiedzać. Droga z Aghbalou do Oukaimeden jest szczególnie piękna, ponieważ już widzimy śnieg po jednej stronie i pustynię u podnóża góry poniżej. Droga Tizi-n-Tichka Droga N9 łącząca Marrakesz z Ouarzazate jest jedną z dróg z najbardziej dramatycznymi i spektakularnymi krajobrazami Maroka. Aby przejechać przez góry, trzeba przekroczyć przełęcz Tizi-n-Tichka na wysokości 2160 metrów. Ta droga łączy północ z południowymi dolinami i Saharą. Droga Tizi n-Test Znajduje się po drugiej stronie drogi Tizi n-Tichka (Marakesz do Ouarzazate), ta droga łączy północną część Maroka z południem, ale w regionie Souss. Jeszcze jeden przykład na to, jak piękne i imponujące mogą być krajobrazy Atlasu Wysokiego. Punkt panoramiczny Tizerag Szczyt Tizerag (2740 m) dominuje nad stacją narciarską Oukaimeden. Aby dotrzeć do punktu widokowego Tizerag, należy jechać oznakowaną drogą aż do przełęczy, gdzie zbudowano stację przekaźnika telewizyjnego. Stamtąd mały szlak prowadzi na szczyt. Tutaj mamy wspaniałe widoki na rozległy krajobraz Atlasu Wysokiego i możemy bardzo dobrze zauważyć granice między śnieżnym obszarem górskim a pustynnym obszarem o czerwonawym kolorze. Meczet Tinmel Meczet Tinmel Na cześć Ibn Toumert, który jest pochowany w Tinmel, Abd el-Mumim nakazał budowę tego sanktuarium w 1153 roku. Zapomniany po upadku imperium Almohadów, meczet został opuszczony i popadł w ruinę. Po pracach konserwatorskich, meczet Tinmel – zagubiony gdzieś pośrodku gór – jest jednym z nielicznych miejsc architektury tego okresu.
Marrakesz to nie jest miasto na jeden dzień. I nie chodzi tylko o “zaliczenie” zabytków, bo te najciekawsze da się zobaczyć w ciągu kilku godzin. Jednak przez poznawanie miasta po łepkach, można łatwo się zniechęcić, a wrażenia po Marrakeszu mogą być bardzo negatywne. Zachęcamy więc, aby zakotwiczyć tutaj na kilka dni i spojrzeć na miasto z różnych perspektyw. Kiedy planowaliśmy ten wyjazd chcieliśmy mieć dwa bardzo aktywne dni, a dwa dni przeznaczyć na odpoczynek, alternatywnie jeden z nich przeznaczyć na wyjazd na pustynię. Będąc jednak na miejscu, im więcej miejsc odkrywaliśmy w samym Marrakeszu, tym mieliśmy większy niedosyt. Miejsca, których początkowo nie planowaliśmy odwiedzać nagle znalazły się w naszym planie i wypełniły każdą wolną chwilę. Poniżej znajdziecie również film i mapę ze wszystkimi opisanymi poniżej punktami. Pierwsze wrażenia z MarrakeszuSouki, suki, czyli bazaryMuzeum MarrakeszuMeczet i medresa Alego ibn JusufaPlac Dżami al-Fana (Jemaa el-Fna)Meczet KoutoubiaPałac BahiaMuzeum Dar Si SaidKwartał żydowskiNekropolia SadytówBaby Marrakeszu czyli bramy miasta ;)Pałac BadiLa MamouniaJardin MajorelleMarrakesz – mapa atrakcji:Film co robić w MarrakeszuNasza opinia o Marrakeszu Pierwsze wrażenia z Marrakeszu Jaki jest Marrakesz? Jakie wspomnienia pozostały po tym wyjeździe? Bardzo pozytywne! Mimo, że przed wyjazdem czytaliśmy kilka artykułów niezbyt przychylnych i wiemy, że nie każdy wraca zachwycony z tego miasta, to my bardzo dobrze wspominamy ten wyjazd, a sam Marrakesz nas zachwycił. Dzięki temu, że w samym Marrakeszu byliśmy 4 pełne dni to mieliśmy okazję zajrzeć do wielu miejsc, do których osoby wpadające na 1 dzień nie mają szans dotrzeć. Marrakesz to miasto intensywnych kolorów, zapachów, dźwięków. Tutaj jest gwarno, tłoczno, ciasno i można się poczuć jak na jednym, dużym, nieokiełznanym bazarze. Szczególnie jeśli chodzi o Medinę, czyli zabytkową część miasta. Część, która została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nietrudno się tutaj zgubić w gąszczu ciasnych uliczek, nietrudno również przestraszyć się wyskakującego z zaułku skutera lub wozu ciągniętego przez osła. Nietrudno zostać naciągniętym przez jednego z “pomocnych” Marokańczyków lub wciągniętym w negocjacje, które muszą zakończyć się zakupem czegoś, czego wcale nie potrzebujecie. Tak, tutejsi sprzedawcy są mocno natrętni i potrafią zepsuć nawet spokojny spacer po soukach. Brzmi strasznie? Trochę tak, dlatego i my lecieliśmy do Maroka z pewnymi obawami. Negocjatorzy z nas kiepscy, nie lubimy jak ktoś nam coś wciska do ręki, pomaga znaleźć drogę, której wcale nie szukamy itp. A jednak, udało nam się wyjść z tego wszystkiego bez szwanku ;) Co więcej, pierwsze co, to wcale nie wspominamy tych trudności czy obaw, a przede wszystkim przepiękne obiekty, pałace, ogrody, muzea, gościnność i… przepyszny sok pomarańczowy. Ta cała otoczka dla nas stanowiła lokalny klimat, a nie problem czy kłopot. Może dlatego, że jak już pisaliśmy wcześniej byliśmy z dziećmi, a Marokańczycy dzieci wręcz uwielbiają, albo dlatego, że słuchaliśmy wielu porad i wskazówek jak przemieszczać się na miejscu oraz jak robić zakupy ;) Ale to nie o tym wpis… Co więc widzieliśmy w Marrakeszu, że wróciliśmy tacy zachwyceni? Mimo, że niektóre miejsca nas rozczarowały, to tych zachwytów było zdecydowanie więcej. Przeczytajcie poniżej, a jak dotrwacie do samego końca to tam znajdziecie mapkę z wszystkimi wspomnianymi przez nas miejscami. Tak więc co warto zobaczyć w Marrakeszu? Souki, suki, czyli bazary Najlepiej nie pchać się tutaj na sam początek przygody z Marrakeszem. Dlaczego? Bo w souku możecie zatracić się na cały dzień, albo nagabywania mogą z Was wyssać całą energię i chęć do odkrywania miasta. Te uliczki lub place ze stoiskami, kramami, sklepami, są pełne… wszystkiego! Ale to co nam się tutaj podobało, to fakt, że znajdziemy wiele produktów robionych lokalnie. Gdzieś za ścianą jest obrabianie i farbowanie skór, obok ktoś rzeźbi w drewnie, ktoś inny zaplata torebki i koszyki. Wiele stoisk specjalizuje się w konkretnych produktach i tak na przykład znajdziemy sklep tylko ze skórzanymi torebkami, tylko ze skórzanymi butami, tylko z kosmetykami. Oczywiście znajdziemy tutaj również produkty z Chin, ale takie miejsca radzimy omijać szerokim łukiem. Przemieszczanie się po takim bazarze to jazda bez trzymanki. Początkowo aż chce się wszędzie zaglądać, wąchać, dotykać, ale UWAGA, sprzedawcy tylko na to czekają, aby wyłapać Wasz wzrok i zaprosić od środka. Później już trudno wyjść ;) Chociaż musimy tutaj przyznać, że wiele zależy od souku. Z riadu (naszego noclegu) mieliśmy stałą trasę do centrum Marrakeszu, którą wskazał nam gospodarz i to był chyba najspokojniejszy souk na jakim byliśmy. Nikt nachalnie nie zaciągał, można było po prostu obejrzeć, pogadać. Drugiego dnia już nas poznawali i machali nam z daleka. Naprawdę było bardzo sympatycznie i klimatycznie. Zasada jest taka: im bliżej jednak słynnego placu Dżami al-Fana tym gorzej i bardziej natarczywie. Jest to jazda bez trzymanki również jeśli chodzi o znalezienie odpowiedniej drogi. My chodziliśmy z aplikacją (świetne mapy off-line, polecamy też inne aplikacje mobilne do podróżowania, bez których się nie ruszamy), które nas wszędzie zaprowadziło, bez tego krążylibyśmy bez końca. Znaki są, ale każdy inny, niewidoczne, ciężko je znaleźć. Znajdziecie je na poniższych zdjęciach? :) Nie pomagają również wszechobecne skutery, rowery i powozy… zasada najważniejsza jest taka: trzymać się zawsze prawej strony ;) Muzeum Marrakeszu Muzeum to mieliśmy tuż pod nosem, jakieś 5 minut drogi od naszego riadu, a dotarliśmy tutaj dopiero na koniec wyjazdu. I szkoda, bo po zobaczeniu już wielu innych obiektów w Marrakeszu nie zrobiło aż takiego wrażenia. Gdybyśmy zajrzeli tu na początku na pewno byłoby inaczej. Tutaj po raz kolejny widzieliśmy piękne wnętrza, a do tego sporo wystaw (w tym stroje, materiały, ceramika). Jest to idealny przykład architektury mauretańskiej, z dziedzińcami, zdobieniami, fontannami. Zachwycają geometryczne kształty ułożone z marokańskich płytek (zellige, zellidż) nie tylko na dziedzińcu, ale również w części, gdzie znajdowały się kuchnie. Centralnym miejscem w muzeum jest pokaźny dziedziniec. Kiedyś otwarty, obecnie zadaszony z fontanną na środku i wiszącym nad nią olbrzymim żyrandolem. Muzeum jest tutaj od 1997 roku, wcześniej był to pałac (zbudowany pod koniec XIX wieku), a następnie mieściła się tutaj szkoła. Bilet wstępu kosztuje 70 dirham (około 30 złotych). O tym miejscu musimy wspomnieć, chociaż tutaj nie weszliśmy. A nie weszliśmy z prostego powodu: obecnie ten obiekt jest w remoncie i przez to jest całkowicie zamknięty dla zwiedzających (jedynie do meczetu mogą wchodzić wierzący). Medresa to szkoła teologiczna, w której uczy się Koranu, a medresa Alego ibn Jusufa uchodzi za jeden z najpiękniejszych przykładów sztuki islamskiej w Maroko. Tym bardziej żałujemy, że nie mogliśmy na żywo zobaczyć bogato zdobionych dziedzińców i pomieszczeń. Znajduje się tuż obok wspomnianego powyżej Muzeum Marrakeszu więc warto połączyć zwiedzanie obu miejsc. Plac Dżami al-Fana (Jemaa el-Fna) Plac Jemaa el-Fna to miejsce do którego warto przyjść, aby szybko z niego uciekać ;) Serio, nie planujcie tutaj spędzić zbyt wiele czasu. Przynajmniej dla nas było zbyt tłoczno, zbyt głośno, zbyt intensywnie. Wszystko robione pod turystów. Za wszystko trzeba płacić bez względu czy się o coś prosiło czy nie. Szczytem było jak obserwowaliśmy przechodzącą przez plac wycieczkę starszych osób i w pewnym momencie treser rzucił małpkę na łańcuchu na ramię pewnej kobiecie, która strasznie się wystraszyła i zaczęła krzyczeć. Co więcej, on zażądał od niej za to zapłaty! Niestety widok tresowanych zwierząt w tym miejscu to standard :( Spędziliśmy tutaj więcej czasu obserwując z tarasu jednej restauracji jak plac rozkwita przy zachodzie słońca. Stoiska z jedzeniem zaczynają serwować dania, pojawia się coraz więcej występów oraz handlarzy i naciągaczy. Zadziwiające jest jak w ciągu chwili otwierają się garkuchnie serwujące multum potraw zaczynając od tradycyjnych tażinów, a kończąc na zupie ze ślimaków czy owczych móżdżkach. Każde z tych stoisk ma swój numer, abyście wiedzieli i pamiętali, gdzie zajrzeć czy wrócić. Nie polecimy żadnego, bo nic tutaj nie jedliśmy ;-) Jedyne co polecamy to kupić pyszny sok pomarańczowy i uciekać dalej ;) Soki są bardzo tanie, można wybierać i przebierać w różnych owocach. My z reguły braliśmy jeden pomarańczowy i jeden wieloowocowy – były nie dość, że pyszne to bardzo pożywne. Meczet Koutoubia Meczet Koutoubia, znany również jako Meczet Księgarzy, wraz z 70-metrowym minaretem stanowią chyba najbardziej charakterystyczny punkt w Marrakeszu (no może poza placem Jemaa el-Fna). Został wzniesiony w XII wieku, a jego nazwa pochodzi od handlarzy, którzy pod meczetem sprzedawali rękopisy. Meczet nie jest dostępny dla niemuzułmanów, więc pozostaje podziwianie budowli z zewnątrz. Warto zwrócić uwagę na znajdujące się tutaj ruiny starego meczetu – nie został on poprawnie zbudowany i skierowany w stronę Mekki, więc nakazano budowę nowego meczetu tuż obok. Idąc od strony Placu Dżami al-Fana, za meczetem znajdziemy ogród z palmami i drzewami cytrusowymi, fontanną i ławkami, gdzie można zaznać trochę spokoju od wszechobecnego w Medinie gwaru i hałasu. Pałac Bahia Ten przepiękny i imponujący zarówno rozmiarami jak i detalami pałac koniecznie powinien znaleźć się na Waszej liście miejsc do zobaczenia w Marrakeszu. Tak, jest to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc przez turystów i momentami jest bardzo tłoczno, ale wystarczy chwilę poczekać a dziedzińce, krużganki i pomieszczenia robią się puste po kolejnej fali odwiedzających. Pałac Bahia podzielony jest na kilka części, a przechodzenie między nimi to niemalże wkraczanie do innych światów. Początkowo Mały Riad, potem Mały Dziedziniec pełen zieleni, z drewnianymi ornamentami, a następnie bardziej surowy, pozbawiony roślinności marmurowy dziedziniec z arkadami i intensywnymi żółtymi i niebieskimi zdobieniami (Wielki Dziedziniec). Wszystko oczywiście w mozaikach. W Pałacu Bahia zachwycają dziedzińce z roślinami (ponownie, drzewa cytrusowe), geometryczne wzory mozaik, drewniane zdobienia (szczególnie zwróćcie uwagę na sufity!). I to właśnie dla tych elementów warto tutaj zajrzeć, bo na daremno szukać wewnątrz eksponatów czy wystaw. Wejście kosztuje 70 Dh za osobę dorosłą (około 30 zł). Muzeum Dar Si Said Było to pierwsze muzeum w Marrakeszu jakie odwiedziliśmy. I mało brakowało abyśmy z niego szybko się ewakuowali. Początkowa wystawa dywanów nie jest porywająca, ale nie zrażajcie się, bo im dalej tym lepiej. Jeśli jednak ktoś ma ochotę i więcej czasu, to warto przy dywanach się zatrzymać, bo są one w istocie ważną częścią marokańskiej kultury, a przy okazji można się czegoś ciekawego dowiedzieć (np. że marokańskie dywany różnią się między regionami wzorami ;-)). My jednak w tej części przyśpieszyliśmy, aby dotrzeć do spokojnego dziedzińca z fontanną pośrodku, a następnie na piętro, gdzie znajdują się zdecydowanie ciekawsze wnętrza. Imponujące komnaty, monumentalne drzwi i zdobione sufity z drewna cedrowego, a do tego tylko pojedynczy odwiedzający sprawiły, że Muzeum Dar Si Said to bardzo dobry początek zwiedzania Marrakeszu. Muzeum Dar Si Said jest najstarszym muzeum w Marrakeszu i jest większe niż wspomniane już Muzeum Marrakeszu. W licznych komnatach można podziwiać nie tylko dywany, ale również tkaniny, biżuterię, ceramikę, instrumenty czy broń. Cena: 30 Dh za osobę dorosłą (około 12 złotych). Kwartał żydowski Kwartał żydowski (melach, mellah) został zbudowany w połowie XVI wieku w celu ochrony żydowskiej społeczności. I pomimo, że większość żydowskich rodzin wyprowadziła się stąd w latach 60tych ubiegłego wieku to nadal pozostały tu żydowskie obiekty. Obecnie żyje tu kilkaset Żydów. Melach jest kolejnym przykładem jak różnorodny jest Marrakesz. Jest tutaj zdecydowanie spokojniej, a wręcz przerażająco cicho. Momentami, kiedy weszliśmy w boczne alejki nie było nawet żywej duszy na horyzoncie. Oczywiście wystarczyło, że pojawiły się zbłąkane dusze, aby od razu z bram wychyliły się głowy małych chłopców chcących nam “pomóc”. Bo to właśnie tutaj jak nigdzie indziej wielokrotnie próbowano nam wmówić, że jakieś przejście czy droga jest zamknięta, aby móc nas zaprowadzić drogą okrężną i żądać za to solidnej zapłaty. Na szczęście dzięki nawigacji doskonale orientowaliśmy się w terenie i rad nie potrzebowaliśmy. W żydowskiej części Marrakeszu warto udać się na… cmentarz. Miejsce, które nie jest oczywistym wyborem jeśli wpada się do Marrakeszu na chwilę. Trzeba wiedzieć, że jest to największy cmentarz żydowski w Maroku. Cmentarz ten to duży, surowy obszar pełen małych, jasnych nagrobków i kilka grobowców. Na próżno szukać tutaj zniczy czy kwiatów, zgodnie z tradycją umieszcza się na nich jedynie kamienie. Jest tutaj określony podział na sektory, w tym na dziecięcy, dla mężczyzn i dla kobiet. Następnym obiektem, do którego warto zajrzeć jest synagoga Lazama. Kolejne miejsce, gdzie po przekroczeniu progu wkracza się do zupełnie innego świata. Dominuje tutaj kolor biały i niebieski, jest cicho, spokojnie, na dziedzińcu przewijają się pojedynczy turyści. Jest to miejsce gdzie można zapoznać się z historią żydów, zobaczyć różne zabytkowe i historyczne przedmioty związane z judaizmem. Wejście do synagogi jest płatne – 10 Dh (około 4 złotych). Nekropolia Sadytów Pozostając w tematach około-cmentarnych czas wspomnieć o bardziej popularnym miejscu wśród odwiedzających Marrakesz, czyli o Nekropolii Sadytów, które znajdują się przy równie popularnym Meczecie Kasbah (jego początki sięgają XII wieku!). Znajdują się tutaj przepięknie zdobione grobowce, w których pochowani są najważniejsi członkowie dynastii Sadytów. W skład nekropolii wchodzą mauzolea oraz ogród, w którym chowano pozostałych członków rodziny królewskiej. Początki grobowców sięgają XVI wieku, ale odkryte zostały dopiero w 1917 roku podczas przelotu samolotem nad miastem. Jak to możliwe? Sułtan Ahmad I al-Mansur nie żałował pieniędzy na grobowiec, co można zresztą zobaczyć odwiedzając główne mauzoleum z 12 kolumnami. Na nic jednak się to zdało, bo kilkadziesiąt lat po jego śmierci, sułtan Maulaj Isma’il nakazał je zamurować i świat o nich zapomniał. Odkryto je dopiero na początku XX wieku podczas wspomnianego przelotu francuskich samolotów. Wejście jest płatne i kosztuje 70 Dh (około 30 zł) i według nas cena jest dość wygórowana. Obszar nie jest bardzo duży, a na zwiedzanie wystarczy około godzina. Baby Marrakeszu czyli bramy miasta ;) Bab to brama, a jest ich w sumie 19 w Marrakeszu (chociaż co do tej liczby nie ma zgodności, według niektórych źródeł jest ich 22). Przed wyjazdem jedna osoba poleciła nam, aby koniecznie zobaczyć piękną, monumentalną bramę Bab Agnaou – i dobrze, że poleciła, bo krążąc po Medinie sami byśmy do niej nie trafili. Nie jest to zdecydowanie ‘must see’, ale brama ta jest niedaleko Nekropolii Sadytów, więc będąc w okolicy zachęcamy, aby przekroczyć mury starego miasta i spojrzeć na bramę z zewnątrz (bo wewnątrz nie robi wrażenia). Kamienna, zdobiona brama, wzniesiona w XII wieku jest najbardziej imponującą ze wszystkich bram miasta. Pałac Badi W przeciwieństwie do wszystkich innych budynków, jakie widzieliśmy do tej pory w Marrakeszu, Pałac Badi to jedynie pozostałości, ruiny po olbrzymim kompleksie. Co nas bardzo tutaj zaskoczyło, to fakt, że ruiny te można dowolnie zwiedzać tj. bez wytyczonych ścieżek. W niektórych miejscach brakuje barierek zabezpieczających, są głębokie dziury, nie ma schodów – łatwo o wypadek. Momentami są kładki, są strzałki i plany budynku, ale zdziwiło nas, że w wielu miejscach jest samowolka. Czy musimy jeszcze dodawać, że obiekt jest zupełnie niedostosowany dla wózków? ;) Budowę pałacu ukończono pod koniec XVI wieku na zlecenie sułtana Ahmad al-Mansur (tak, tego od grobowców ;) ) i podzielił podobny los co opisana przez nas wyżej Nekropolia Sadytów. Po upadku dynastii Sadytów został doszczętnie zniszczony, a obecnie możemy dreptać jedynie po ruinach pałacu. Pałac składał się z domów i zabudowań o rożnych rozmiarach i kształtach, a centralną częścią był olbrzymi dziedziniec z 4 ogrodami i basenami. To właśnie dziedziniec zrobił na nas największe wrażenie i pozwolił wyobrazić sobie jak ten pałac wyglądał w czasach świetności. Najważniejszym eksponatem w pałacu jest pokaźny, wysoki, drewniany minbar. Wyglądający jak wysoki tron, minbar to kazalnica, stały element wyposażenia meczetu. Wewnątrz pomieszczenia, w którym się znajduje, nie można robić zdjęć. Wejście do pałacu kosztuje 70 Dh za osobę dorosłą (około 30 zł). Tak, znowu około 30 zł ;-) La Mamounia La Mamounia to ekskluzywny hotel z ogrodem, którego początkowo w ogóle nie planowaliśmy zobaczyć. Zachęceni jednak przez taksówkarza, który nas przywoził z lotniska i z zachwytem o nim opowiadał postanowiliśmy zajrzeć do środka. I fakt, że wejście przez bramy hotelu to wejście do innego świata. Zostawiamy hałas, skuterki, wieczne trąbienie za nami i po przejściu kontroli bagażu wchodzimy do świata luksusu. Zadziwiające jak zupełne skrajności mogą tutaj ze sobą sąsiadować. W hotelu czuć bogactwo i przepych na kilometr, a wchodząc w trampkach czuliśmy się mocno nie na miejscu ;) Poszliśmy prosto do ogrodu, który jest duży, ale nie powalił nas zupełnie. Krążyliśmy w nadziei, że tuż za rogiem trafimy na jakąś perełkę, ale niestety takowych nie znaleźliśmy. Widzieliśmy już wiele innych, ładniejszych. Po prostu ogród ten czasy swojej świetności ma za sobą. Zapewne wyglądał zupełnie inaczej podczas wizyt Winstona Churchilla i Franklina D Roosevelta. Niestety w części hotelu odbywała się zamknięta impreza, wiec pozostało nam chodzenie po ogrodzie. Wejście jest darmowe. Jardin Majorelle Jeszcze inna perspektywę na Marrakesz? Zapraszamy do Ogrodu Majorelle, oddalonego od centrum, ale ciągle da się tutaj dojść na pieszo (tak, doszliśmy z wózkiem dziecięcym, chociaż uczciwie musimy przyznać, że łatwo nie było :P). Uwaga, jest to jedno z nielicznych miejsc w Marrakeszu, gdzie były dość długie kolejki do wejścia i dodatkowo, pierwszy raz zobaczyliśmy osobne kasy dla osób na wózkach, rodzin z dziećmi czy kobiet w ciąży, co zupełnie nie oznacza, że obiekt jest dostosowany dla osób niepełnosprawnych (nie jest!). Tutejsza posiadłość i ogrody należały do Yves Saint Laurenta (pierwszym właścicielem był malarz Jacques Majorelle) i tutaj zostały rozsypane jego prochy. Obok ogrodu znajduje się muzeum słynnego projektanta. Ogród ten jest idealnym pomysłem na odpoczynek od intensywnej Mediny. Jest tu cicho, spokojnie, dominuje zieleń, której tak nam brakowało przez kilka dni. Chociaż ten spokój to dość względne określenie, ponieważ wewnątrz wręcz roi się od turystów, szczególnie z Azji. Intensywne barwy, oczka wodne, ciekawe okazy roślin z 5 kontynentów (w tym bambusy, palmy, kaktusy) zachęcają do powolnego spaceru i odpoczynku. Dodatkowo płatne jest Muzeum Berberów, ukazujące artefakty i narzędzia związane z rdzenną ludnością Maroka. Bilet normalny kosztuje 80 dirhamów (około 32 złotych), dzieci do lat 12 wchodzą za darmo. Bilety można kupić wcześniej online, aby uniknąć stania w kolejce. Marrakesz – mapa atrakcji: I obiecana mapa ze zaznaczonymi wszystkimi atrakcjami Marrakeszu, które polecamy Wam odwiedzić: Film co robić w Marrakeszu Zobaczcie nasz film z Marrakeszu pokazujący wszystkie wyżej opisane punkty. Nasza opinia o Marrakeszu Mamy nadzieję, że udało nam się zachęcić Was do zaplanowania więcej niż jednego dnia w Marrakeszu. My, dzięki dłuższemu pobytowi mogliśmy poznać miasto z różnych perspektyw. Nie zniechęcił nas też hałas na placu Dżami al-Fana czy handlarze z suków. Więc i Wy spokojnie dacie im radę ;) Mieliśmy za to okazję zobaczyć wiele innych ciekawszych miejsc, które zapamiętamy bardziej z tego wyjazdu. Warto więc po eksplorować Marrakesz trochę dłużej niż te kilka godzin :) Zobacz również: Marrakesz z dzieckiem, czy to dobry pomysł? Polecamy Wam również całą galerię zdjęć z naszego pobytu w Marakeszu: Zobacz galerię wszystkich zdjęć z Marrakeszu >>>
Monte Lao – lwia skałaPalmeira -rybacka wioska i barwne kobietyBuracona czyli „Błękitne oko”Espargos – stolica wyspyPedra Lume – solankowe basenyŻółwie Caretta Caretta i składanie jajZatoka rekinów Wyspa Sal należąca do archipelagu Wysp Zielonego Przylądka, należy do najchętniej odwiedzanych przez turystów. Niewielkich rozmiarów, około 30 km na 12 km, przyciąga doskonałą infrastrukturą oferując jednocześnie szereg atrakcji. Sezon trwa tu cały rok, czemu sprzyja przyjazny klimat. Krzaki bawełny rosną w wielu miejscach na wyspie:) Ze względu na swoją wielkość zwiedzanie wyspy nie jest uciążliwe i zajmuje maksymalnie 2 dni, bez pośpiechu. Regionalne biura oferują szereg atrakcji, od przejażdżek po pustynnych bezdrożach, snurkowaniu, rejsach katamaranem czy podglądaniu żółwi i rekinów. Wyruszmy więc w podróż po wyspie Sal. Monte Lao – lwia skała Mała wioska Mudeira słynie z dwóch rzeczy. Zatoki żółwi i lwiej skały. Niestety gniazda żółwi Caretta Caretta są tu systematycznie niszczone przez okoliczne psy, które w poszukiwaniu jedzenia rozkopują je i kradną jaja. Z wybrzeża możemy dostrzec lwią górę, przed którą w lutym możemy obserwować humbaki. W oddali widoczna Lwia Skała Palmeira -rybacka wioska i barwne kobiety Na pierwszy rzut oka to mała, rybacka wioska, ale to właśnie tutaj znajduje się najważniejszy port rybacki. Na malutkiej przystani rybacy handlują tym co akurat złowili. Kolorytu wiosce dodają liczne murale i niezwykle barwna ludność, zwłaszcza kobiety z koszami na głowie. Odnosi się jednak wrażanie, że robią to ewidentnie na potrzeby turystyki albowiem w koszach posiadają wszelkiego rodzaju pamiątki. Buracona czyli „Błękitne oko” To miejsce zdecydowanie warte polecenia ze względu na spektakl jakie przygotowała dla nas natura. Celem wyprawy jest powulkaniczne wybrzeże z naturalnymi basenami i kalderą krateru. Trudno jest tu dojechać albowiem pokonać trzeba pustynne drogi. Dla jasności jest to pustynia bardziej kamienista o pięknym ceglanym kolorze. Po dotarciu na miejsce, a dotrzemy tu tylko wynajętym transportem, zakupujemy bilet (ok. 3 Euro), idziemy wyznaczonym traktem w stronę „błękitnego oka”, niewielkiej szczeliny w skale, która oświetlona pod odpowiedni kontem przybiera kolor błękitu. Dla osób z lękiem przestrzeni, tak jak u mnie, nie jest to komfortowe miejsce, albowiem by wykonać zdjęcie należy stanąć na skraju szczeliny! Na szczęście obsługa jest bardzo pomocna i wykona Wam zdjęcie. Buracona Wracając z Buracona, kierując się w stronę Espargos, warto zatrzymać się na środku pustkowia, przy malutkiej osadzie Terra Bora ( Dobra Ziemia) i „zobaczyć” fatamorganę. Załamujące się światło tworzy zjawisko jeziora na pustyni. Zjawisko fatamorgany Espargos – stolica wyspy Espargos to stolica wyspy, która zyskała miano niedokończonego miasta. Jej nazwa pochodzi od rosnących w okolicach dzikich szparagów. Do miasta prowadzi tylko jedna droga i przebiega ona przez slamsy. W „domach” zbitych z czego się da mieszka najbiedniejsza część społeczeństwa. Podjęto działania mające pomóc tej grupie i od kilku lat budowane są mieszkania socjalne. Docelowo władze chcą całkowicie zlikwidować niechlubne przedmieście. PRZEDMIEŚCIA STOLICY Niestety prace mocno się przeciągają, przez co miejscowość jest postrzegana jako jeden wielki plac budowy. W Espargos znajduje się też jeden z dwóch radarów na wyspie i główne lotnisko im. Amiclara Cabrala – polityka działającego na rzecz niepodległości wysp. Samo centrum miasta jest bardzo schludne – kościół, żłobek, kawiarenki stanowią tu najważniejsze punkty. Pedra Lume – solankowe baseny Pedra Lume to najstarszy zakątek wyspy Sal. Swoją dzisiejszą sławę zawdzięcza salinom ulokowanym wewnątrz krateru. Powstały one na początku XIX wieku więc pamiętają jeszcze czasy niewolnictwa na wyspie. Pozyskiwaną ze zbiorników wodnych sól eksportowano do Afryki. Do dnia dzisiejszego zachowały się drewniane konstrukcje służące do transportowania wody do odsalania. Ta wytwórnia soli działała do wieku XX a dziś zbiorniki s a jedną z największych atrakcji turystycznych wyspy. Pedra Lume Wysokie zasolenie wody ma właściwości lecznicze, można się wręcz poczuć jak nad Morzem Martwym. Należy pamiętać o przeciwskazaniach – kąpiel nie powinna trwać dłużej niż 20 minut a osoby chorujące na serce powinny skrócić czas przebywania w wodzie. Wejście na teren salin kosztuje 550 CVE ( 5 Euro). Osobno zapłacimy za prysznic i uwaga jego czas jest limitowany ( 30 sekund). Spowodowane jest to brakiem naturalnych źródeł wody na Sal. Żółwie Caretta Caretta i składanie jaj Od 2018 roku wyspa Sal objęta została programem chroniącym te gady. Na całym świecie żyje ich ok. 120 tyś. w tym połowę stanowią samice. Niestety ich liczba rokrocznie się zmniejsza a powodem tego jest działalność człowieka – rybackie połowy, zabudowa wybrzeży morskich i plaż oraz zanieczyszczenie środowiska. Plaże wyspy Sal są nadal miejscem, do którego chętnie powracają samice by złożyć jaja. Z tego też powodu objęto te tereny ochroną. Istnieje jednak możliwość podglądania tego procesu. Jest jednak kilka zasad, których bezwzględnie należy przestrzegać. wykupujemy taką atrakcję tylko u licencjonowanych przewodników, którzy współpracują z organizacjami chroniącymi żółwie ubieramy się w ciemne kolory nie używamy lamp błyskowych, dopuszczalne jest światło czerwone zachowujemy ciszę, nie rozmawiamy stajemy zawsze z tyłu żółwia, nie torujemy mu drogi powrotu do oceanu Cały proces składania jaj, w tym wykopanie i zakopanie gniazda trwa około 2 godzin i odbywa się w godzinach wieczornych. W tym czasie samica jest w stanie złożyć ok. 120 jaj, następnie powraca do oceanu. Jaja składane są od połowy maja do połowy października. Zatoka rekinów Jeśli lubisz adrenalinę i nie straszne Ci żarłoczne rekiny, to warto wybrać się na jedną z powulkanicznych plaż na spotkanie z rekinem żółtym! I nie ma się czego bać bo to rekinki niemowlaczki, które wpływają na płyciznę ciekawe świata tak jak i my. Wejście do wody odbywa się tylko i wyłącznie w obuwiu do pływania, ze względu na kamieniste podłoże. Rekinki przepływają wokół naszych nóg, czasem delikatnie nas dotkną ale nie ma się czego obawiać. Nie wolno ich dotykać ani wykonywać gwałtowanych ruchów. Trochę dalej, na głębokiej wodzie przyglądają się temu ich mamusie, które ze względu na swoje rozmiary nie są w stanie dotrzeć na płyciznę. Wyspa Sal to nie tylko niekończące się plaże. Szereg atrakcji zapewnia majestatyczny Ocean a dzikość odwiedzanych miejsc zapamiętacie na długo!
co warto zobaczyc w marrakeszu